Senja to wyspa ukrywająca się w cieniu popularniejszych Lofotów. Jej strome, surowe szczyty sięgają nieba, czego wrażenie potęguje owijająca je mgła. Czerń grafitu dominuje nad
Czytaj dalej...Od dziecka chciałam zobaczyć potwora z Loch Ness. Nie będę owijać w bawełnę, to był główny powód dla którego zdecydowaliśmy się przylecieć do Inverness. Wiele
Czytaj dalej...Marsylia mnie zachwyciła. Piaskowym odcieniem budynków, targiem rybnym w porcie, Morzem Śródziemnym na wyciągnięcie ręki. Lekcją tanga przy zachodzie słońca. Delektowaliśmy się tym miastem jak
Czytaj dalej...Weekend w Londynie? Tak! Uwielbiam to miasto. Jest niczym patchworkowy koc – każda dzielnica otula zupełnie innym klimatem, od ogromnych wieżowców nad brzegiem Tamizy po
Czytaj dalej...O Aberdeen nie wiedzieliśmy nic. Miasto miało być naszym punktem przesiadkowym pomiędzy zwiedzaniem Loch Ness a Dunnottar Castle. Chwilą oddechu w napiętym grafiku podróży po
Czytaj dalej...Do Arbroath trafiliśmy przypadkiem. Głównie przez Google Maps – tak przebiegała trasa, a infografika “Arbroath Abbey” sprawiła, że przybliżyłam to miejsce. I tak szukałam szybkiego
Czytaj dalej...Edynburg zachwyca. Architektury nie da się porównać do żadnego innego miasta, ulice na zmianę unoszą się i opadają. Dzikość natury jest dostępna na wyciągnięcie ręki.
Czytaj dalej...