Smokies – dlaczego warto jechać do Arbroath
Do Arbroath trafiliśmy przypadkiem. Głównie przez Google Maps – tak przebiegała trasa, a infografika “Arbroath Abbey” sprawiła, że przybliżyłam to miejsce. I tak szukałam szybkiego połączenia do Edynburga, a znalazłam nadmorskie miasteczko pełne historii i tradycji! Spędziliśmy tu tylko kilka godzin, ale naprawdę było warto. Zwłaszcza dla smokies. ;)
Arbroath – nadmorskie miasteczko w historią w tle
Nie jestem dobra z historii, ale mogę Wam powiedzieć, że Szkocja na przestrzeni wieków strasznie dostawała po garach od Anglików. W całym kraju możecie znaleźć miejsca bitew lub tragedii z tym związanych. Anglicy chcieli zagrabić cały kraj dla siebie, niszcząc kulturę i wartości Szkotów. Zresztą, na pewno oglądaliście “Braveheart. Waleczne serce”. A jeżeli nie, to nadróbcie. ;)
Co ma to wspólnego z Arbroath? To, że właśnie tutaj w 1320 roku stworzono deklarację, w której Szkoci podali przyczyny, dla których powinni być państwem niepodległym: „nie walczymy o honor, ani dla bogactwa, ani dla chwały, lecz wyłącznie o wolność (…)”. Deklaracja trafiła do papieża i doprowadziła po wielu latach do traktatu pokojowego.
A jednak, mimo tej całej historii, Szkocja państwem niepodległym (już) nie jest. Przez nieudane próby kolonizacji została poniekąd zmuszona w XVIII wieku do zawarcia unii z Anglią, aby uchronić się od bankructwa. Tak właśnie powstało Zjednoczone Królestwo. Więc gdyby ktoś się kiedyś zastanawiał: Wielka Brytania to wyspa, Zjednoczone Królestwo to unia państw wyspiarskich (Anglii, Szkocji, Walii i Irlandii Północnej).
Dlatego Szkoci nie przepadają za Anglikami i, szczerze, kompletnie się im nie dziwię. Szkocja swój parlament odzyskała dopiero w 1998 roku! Kilka lat temu odbyło się referendum, czy Szkocja powinna wyjść z unii i stać się niepodległym państwem. 55% osób zagłosowało wtedy by zostać w Zjednoczonym Królestwie, ale teraz po Brexicie dużo mówi się o powtórzeniu głosowania.
Ok, wróćmy do Arbroath…
Smokies – dlaczego warto jechać do Arbroath?
Arbroath słynie ze smokies. To wędzony łupacz, bardzo popularna w Wielkiej Brytanii ryba z rodziny dorszowatych. Świeże ryby są solone, pozostawione do wyschnięcia, a następnie przygotowywane nad ogniem w gęstym, wilgotnym dymie. W 2004 roku temu produktowi przyznano tytuł “Protected Designation of Origin” (podobnie jak polskim oscypkom czy andrutom), chroniący lokalność i tradycję produktów. Dzięki temu smokies zjecie tylko i wyłącznie tutaj.
Arbroath – świetnie miejsce na spacer
W Arbroath spędziliśmy około trzech godzin pomiędzy autobusem z Dunnottar Castle a pociągiem do Edynburga (o Edynburgu przeczytacie TUTAJ). Spacerowaliśmy wzdłuż murów Arbroath Abbey (niestety wnętrze było zamknięte), a następnie przez centrum doszliśmy nad port.
Na obiad zatrzymaliśmy się w The Old Brewhouse. Polecamy! Ma fajny wystrój, sympatyczną obsługę i przepyszne smokies z frytkami i tradycyjnymi marchewką z groszkiem.
Wyglada pieknie!